Ryzykowne zachowania uczniów w czasie wakacji – jak reagować?

Artykuł z cyklu: Szczególnie ważne dla wychowawcy: Ryzykowne zachowania uczniów w czasie wakacji – jak reagować?

Spotkanie ucznia w czasie wakacji nie zawsze polega przywitaniu i wymianie uśmiechów. Bardzo często nauczyciele są świadkami zachowania, obok którego w czasie roku szkolnego nie przeszliby obojętnie. Jak powinni reagować na ryzykowane zachowania uczniów w czasie wakacji? Czy korzystanie z urlopu wypoczynkowego zwalnia ich z obowiązku podejmowania interwencji?

Wakacje sprzyjają zachowaniom ryzykownym

Wakacje to dla uczniów nie tylko czas odpoczynku, ale także możliwość zabawienia się i spróbowania czegoś nowego. Wreszcie mają więcej swobody, nie muszą się tłumaczyć z tego, gdzie i jak spędzają czas. Czują się wolni.

Niestety, wakacyjna euforia sprzyja zachowaniom ryzykownym takim jak:

  • palenie tytoniu,
  • picie alkoholu,
  • zażywanie środków odurzających,
  • przypadkowy seks,
  • agresja i przemoc,
  • ucieczki z domu,
  • samookaleczenia.

Mogą to być pojedyncze doświadczenia, które umożliwiają młodym badanie własnych granic. Wtedy zwykle nie mają negatywnych następstw. Jednostki słabe i niestabilne mają jednak skłonności do powtarzania zachowań ryzykownych i łatwo tracą kontrolę nad sobą i swoim postępowaniem. Nawet pojedyncze incydenty mogą mieć negatywne konsekwencje dla zdrowia fizycznego lub psychicznego młodego człowieka oraz dla jego otoczenia.

Skąd biorą się ryzykowne zachowania uczniów w czasie wakacji

Zachowaniom ryzykownym sprzyjają:

  • potrzeba zwrócenia na siebie uwagi, także płci przeciwnej,
  • chęć potwierdzenia swojej wartości lub pozycji w grupie rówieśniczej,
  • brak asertywności,
  • ciekawość,
  • nuda,
  • brak nadzoru dorosłych,
  • stres,
  • potrzeba rozładowania emocji,
  • dysfunkcyjna rodzina,
  • przeżyte traumy.

Po niemal rocznym okresie izolacji ryzykowne zachowania w czasie wakacji mogą osiągnąć apogeum. Stają się one formą odreagowania licznych zakazów oraz ograniczenia życia osobistego i towarzyskiego.

Uczeń kontra nauczyciel, czyli niechciane spotkania w czasie wakacji

W szkole każdy nauczyciel jest zobowiązany do wdrażania działań profilaktycznych. Musi reagować, gdy pojawiają się zachowania ryzykowne. Funkcjonuje wtedy z pozycji nadrzędnej – interweniuje, prowadzi rozmowy wyjaśniające, wyciąga konsekwencje, informuje rodziców.

Gdy uczniowie przebywają poza szkołą, a więc także w czasie wakacji, nie ma możliwości monitorowania ani korygowania ich zachowania. Można jedynie mieć nadzieję, że działania przyczyniły się do przejawiania przez nich pozytywnych postaw w różnych sytuacjach życiowych.

W czasie wakacji zachowania ryzykowne zdarzają się częściej

Pozbawieni nauczycielskiego nadzoru uczniowie mają skłonności do próbowania tego, czego im nie wolno. Także ci, po których nikt się tego nie spodziewa, bo w szkole są spokojni
i posłuszni. Wbrew temu, co wydaje się nauczycielom, często w ogóle nie znają swoich uczniów i nie mają pojęcia, do czego są zdolni.

Dlatego, podczas niespodziewanego spotkania w okolicznościach, które stawiają ucznia w niekorzystnym świetle, nie wiadomo, jak się zachować. Najczęściej nauczyciel reaguje nieadekwatnie albo nie reaguje wcale.

Z perspektywy ucznia wakacyjne spotkanie z nauczycielem prawie zawsze jest niewygodne. Jak należy się zachować? O czym rozmawiać? Jeszcze gorzej, gdy nauczyciel pojawia się w sytuacji stawiającej młodego człowieka w niekorzystnym świetle. Kto chciałby być przyłapany na piciu, bójce lub w niedwuznacznej sytuacji z chłopakiem?

Reakcje podopiecznych są różne:

  • Naiwni liczą, że uda im się wyjść cało z opałów, więc tłumaczą się i przepraszają. Obwiniają innych i stawiają się w roli ofiary.
  • Lękliwi boją się kary (zawiadomienia rodziców, konsekwencji po powrocie do szkoły), więc próbują zatuszować pierwsze złe wrażenie. Proszą o dyskrecję i obiecują, że już nigdy.
  • Wstydliwi są zakłopotani, uciekają wzrokiem, nic nie mówią.
  • Bezkarni nie przejmują się obecnością nauczyciela i dalej zachowują się „swobodnie”. Gdy ten zwraca im uwagę, odzywają się niegrzecznie i wyzywająco. 
  • Rozsądni wiedzą, że postępują niewłaściwie. Podejmują rozmowę wyjaśniającą z nauczycielem i wraz z nim poszukują pozytywnego rozwiązania.

Spotkanie z uczniem z perspektywy nauczyciela

Nieprzyjemne wakacyjne spotkanie z uczniem sprawia, że nauczyciel czuje się, jakby był w pracy. Nawet, jeśli lubi podopiecznego i ma z nim dobry kontakt, musi jakoś zareagować. Tu pojawia się pytanie: w jaki sposób należy się zachować? W szkole jest łatwiej, tam działa się z pozycji autorytetu, stosuje się gotowe procedury i ma wsparcie kolegów. Na wakacjach, zaskoczony sytuacją, nauczyciel jest nieprzygotowany do interwencji. Nie zawsze też czuje się pewnie, bo wygląda inaczej niż w szkole (szorty i klapki nie wzbudzają szacunku) lub jest z rodziną. Nie ma gwarancji, że uczeń potraktuje go poważnie.

Reakcja zależy również od tego, jaki typ dorosłego-nauczyciela reprezentuje:

  • surowy – oczekuje zawsze i wszędzie bezwzględnego przestrzegania norm, chce natychmiast ukarać ucznia,
  • pobłażliwy – bagatelizuje incydent, może pogrozi uczniowi palcem, ale z przymrużeniem oka, bo to przecież wakacje,
  • bojaźliwy – nic nie mówi, udaje, że nie dostrzega incydentu, bo obawia się negatywnej reakcji ucznia,
  • obojętny – ignoruje sytuację i zajmuje się własnymi sprawami, bo jest mu wszystko jedno, co uczniowie robią w wolnym czasie,
  • konstruktywny – szybko analizuje sytuację, reaguje spokojnie i adekwatnie.

Innym ważnym czynnikiem, odpowiedzialnym za postawy, emocje i reakcje jest uczeń. Jeśli nauczyciel go lubi, łatwiej zachowa spokój, ale przy destrukcyjnej, często naruszającej normy jednostce mogą puścić nerwy.

Jak reagować na ryzykowne zachowania uczniów w czasie wakacji

W pracy z podopiecznymi nauczyciel wciela się w trzy role: dorosłego, wychowawcy
i nauczyciela. Na wakacjach jest przede wszystkim tym pierwszym. Zatem, co robi dorosły, gdy młodzież przejawia zachowania ryzykowne?

Po pierwsze, obserwuje sytuację. Następnie określa szkodliwość incydentu. Wreszcie, reaguje stosownie do sytuacji, zawsze mając na względzie bezpieczeństwo uczestników i świadków.

Wyobraź sobie, że spacerujesz w parku i na jednej z ławek widzisz dwóch niepełnoletnich uczniów pijących piwo. Rozmawiają i śmieją się głośno zwracając uwagę przechodniów. Oczywiście w pierwszej kolejności włącza ci się program „Jestem nauczycielem i muszę coś z tym zrobić”.

Pojawia się jednak pytanie: co konkretnie zrobić? Nakrzyczeć, zakazać, postraszyć rodzicami albo policją? Tak też można, ale efekt wychowawczy i profilaktyczny (a przecież o taki nam chodzi) będzie raczej słaby. Co gdyby tak spojrzeć na tę sytuację z innej perspektywy?

Zastanów się:

  • Jak odebrałby ją neutralny dorosły, który nie zna chłopców?
  • Jakie mogą być powody tego zachowania?
  • Jaka jest jego szkodliwość dla nich i dla otoczenia?
  • Czy sytuacja na pewno wymaga twojej interwencji?
  • Jak powinieneś się zachować jako osoba znająca i współwychowująca tych uczniów?
  • Co chciałbyś zrobić lub powiedzieć?
  • Jaki cel chcesz osiągnąć?
  • Co najlepiej posłuży podopiecznym?

Nie zachęcam do ignorowania incydentów z udziałem uczniów ani do bagatelizowania zachowań ryzykownych, ale do trzeźwej oceny sytuacji i wyważonej interwencji.

W opisanym przypadku, jeśli założysz, że to jednorazowy incydent, może wystarczyć krótki komunikat „ja”, np. „ Dzień dobry. Usłyszałem waszą ożywioną rozmowę. Widzę, że pijecie piwo. Zaskoczyło mnie to, bo jesteście nieletni. W dodatku park to miejsce publiczne. Posprzątajcie butelki i nie róbcie tego więcej”.

Uczniowie często podejmują rozmowę, zaczynają się tłumaczyć. Warto wtedy spytać, co to za okazja i skąd mają alkohol. To dobry moment na pozytywną pedagogizację.

Jeśli jednak trafisz na „recydywistów” – uczniów, o których wiesz, że nadużywają alkoholu, taka interwencja to za mało. Trzeba rozważyć inne działania ograniczające ich demoralizację, np.:

  • zapytać, co się z nimi dzieje,
  • sprawdzić ich sytuację rodzinną,
  • przypomnieć im o normach i zawartych wcześniej umowach,
  • zastosować sankcje (powiadomienie rodziców – od razu, zgłoszenie na terapię – po zakończeniu wakacji).

Przedstawione scenariusze są czarno-białe. Na jednym biegunie znajdują się porządni uczniowie, którzy raz kupili sobie piwo. Zaś na drugim zdemoralizowani chłopcy, którzy już wcześniej mieli problemy z powodu nadużywania alkoholu i zakłócania porządku publicznego.

Pamiętaj, że w życiu trafisz na inne sytuacje i wtedy, być może, trzeba zachować się inaczej. Jeśli chcesz być skutecznym wychowawcą i nauczycielem, reakcja zawsze powinna być przemyślana i konstruktywna. Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka krzycząc: „Nie wolno i już!”, nie baw się w policjanta i złodzieja, który powie: „Ja ci teraz pokażę”.

Oto kilka wskazówek, które pomogą Ci odpowiednio zachować się, gdy zauważysz ryzykowne zachowania uczniów w czasie wakacji

  1. Wyobraź sobie różne możliwe wakacyjne incydenty z udziałem twoich uczniów i zastanów się, jak powinieneś się zachować.
  2. Jeśli będziesz świadkiem rzeczywistego incydentu, najpierw policz do dziesięciu, aby opanować emocje. Następnie przypomnij sobie wcześniej przemyślane strategie postępowania.
  3. Rozmawiaj z uczniami spokojnie. Unikaj ogólników (znowu, jak zwykle itp.), oskarżania i straszenia.
  4. Gdy w incydencie uczestniczą jednostki zagrożone demoralizacją lub już zdemoralizowane, zaplanuj ciąg dalszy, najlepiej tuż po rozpoczęciu roku szkolnego, np. rozmowę z pedagogiem lub inne działania korygujące.
  5. Jeśli uznasz, że zdrowie lub życie uczestniczącego w incydencie ucznia jest zagrożone, działaj od razu – zawiadom rodziców i skłoń ich do zawrócenia się po specjalistyczną pomoc. Po wakacjach może być za późno.
  6. Jeśli sytuacja wygląda niebezpiecznie (np. uczniowie są bardzo agresywni, istnieje zagrożenie życia), poszukaj kogoś do pomocy, zawiadom straż miejską lub policję. Nie ryzykuj interweniując samodzielnie.

Opracowała Beata Wysmułek na podstawie artykułu Anny Kiełczewskiej – wychowawcy, nauczyciela, trenera rozwoju osobistego, autorki licznych publikacji z zakresu wychowania, pedagogiki i psychologii.