Specyficzne zaburzenia uczenia się to neurorozwojowe trudności takie jak dysleksja rozwojowa, dysortografia czy dyskalkulia. Ich źródłem nie jest ani obniżony intelekt, ani deficyty w dotychczasowej stymulacji do rozwoju. Część dzieci po prostu je ma – ujawniają się zazwyczaj dopiero na etapie szkolnym, choć pewne objawy są zauważalne wcześniej. Są też, jak wskazują badania, ogromnym ciężarem emocjonalnym dla dzieci, u których się pojawiają. Sprawdź, jak dbać o dobrostan psychiczny i poprawę samooceny ucznia, który zmaga się ze specyficznymi zaburzeniami rozwoju umiejętności szkolnych.
Trudności w uczeniu się a niska samoocena ucznia
Nie mogę, nie dam rady. Znów popełnię błędy, których nie jestem w stanie w porę dostrzec. Jestem głupszy, inni to już dawno potrafią. Coś ze mną nie tak. Znów wkurzyłem nauczyciela. Śmieją się z tego, co napisałem. Nienawidzę pisać. Nie rozumiem nic z tego, co czytam. To tylko przykład myśli, jakie mogą towarzyszyć uczniowi z dysleksją. Jeśli uczeń widzi, że to, co przychodzi innym z łatwością jemu zajmuje dużo więcej czasu, zaczyna się zastanawiać, dlaczego tak jest. Pojawia się niepokój, stres, smutek lub żal. Frustracja, która rośnie z każdym niepowodzeniem.
Szacuje się, że specyficzne zaburzenia uczenia się dotykają od 5 do 10% populacji, choć niektóre badania wskazują nawet 15–17% rozpowszechnienia w Europie. Literatura podaje, że nawet do czterech razy częściej dotyczą chłopców.
Czym właściwie są specyficzne zaburzenia rozwoju umiejętności szkolnych?
To trudności w nabywaniu wiedzy i kompetencji potrzebnych w edukacji na poziomie adekwatnym do wieku. Jakie mogą być ich objawy? To przede wszystkim:
- niedokładne, zbyt wolne czytanie wyrazów,
- trudności w zrozumieniu znaczenia czytanego tekstu
- niepoprawne pisanie mimo znajomości zasad (błędy gramatyczne, interpunkcyjne, błędna organizacja tekstu, niejasne przekazanie idei),
- trudności w opanowaniu pojęcia liczby, faktów arytmetycznych, procedur liczenia (kłopoty w zrozumieniu wielkości, jakie symbolizują liczby i relacji między nimi, odczytywaniu czasu z zegara, gubienie się w obliczeniach,
- kłopoty w opanowaniu rozumowania matematycznego na poziomie adekwatnym do wieku.
Zależnie od nasilenia konkretnych objawów i ich rodzaju u dziecka w wieku szkolnym można rozpoznać dysleksję, dyskalkulię lub dysortografię.
Specyficzne trudności w nauce a samoocena ucznia
Badacze spierają się o to, czy postrzeganie samego siebie wpływa na osiągnięcia szkolne, czy też może jest odwrotnie, czyli że sukcesy edukacyjne formułują sposób postrzegania samego siebie. Dla każdego, kto pracuje z dziećmi sprawa jest raczej prosta – obydwa czynniki wpływają na siebie zwrotnie i oddziałują między sobą. Uczeń, który widzi swoją skuteczność, wkłada wysiłek w pracę i zbiera z niej adekwatne plony patrzy na siebie pozytywnie. Może pomyśleć: Hej, jestem z tego niezły, nauczyłem się i dostałem piątkę! Inny uczeń, który włożył ten sam wysiłek, ale nie przełożyło się to na jego wyniki pomyśli: to nie ma sensu, do niczego się nie nadaję.
Uczniowie ze specyficznymi zaburzeniami umiejętności szkolnych często są przez nauczycieli lub rodziców określani: zdolni, ale leniwi. Dorosły widzi ich potencjał intelektualny i nie może zrozumieć, dlaczego dziecko go w pełni nie wykorzystuje. Dokładnie na tym polega np. dysleksja. Uczeń ma potencjał. Jego poziom intelektu jest absolutnie w normie, nie występuje opóźniony rozwój. I mimo to nie jest w stanie napisać testu ze znajomości lektury. Dlaczego? Ponieważ nie jest w stanie przeczytać jej ze zrozumieniem. Bo dysleksja sprawia, że czytany tekst jest niezrozumiały, nielogiczny. Plączą się wątki, trudno zrozumieć kolejność wydarzeń. Umysł przekręca obco brzmiące imiona i nazwiska, poplątane litery zmieniają treść zdań. Nawet jeśli w czasie lekcji uczeń dostanie fragment tekstu to może mieć kłopot z wnioskowaniem na jego temat.
Dziecko z zaburzeniami uczenia się zaczyna dostrzegać swoją odmienność. Gromadzi kolejne doświadczenia niepowodzeń edukacyjnych. A wraz z nimi może:
- spaść znacząco samoocena,
- obniżyć się motywacja do pracy i podejmowania wysiłku intelektualnego,
- wzrosnąć lęk w sytuacjach sprawdzania wiedzy i rozmowy o wynikach na forum klasy
- pojawić się niechęć do chodzenia do szkoły,
- obniżyć się nastrój,
- pojawić się ból brzucha, głowy, nudności czy inny objaw o charakterze psychosomatycznym,
- wzrosnąć złość na dorosłych, którzy nie rozumieją jego potrzeb,
- pojawić się potrzeba izolacji od grupy rówieśniczej, która nie rozumie jego trudności i np. je wyśmiewa.
Jak wspierać ucznia ze specyficznymi zaburzeniami umiejętności szkolnych?
Przede wszystkim konieczne jest zrozumienie natury tych trudności. Nauczyciel, który nie ma wystarczającej wiedzy w tym temacie nie będzie potrafił dostrzec barier, jakie stawia w czasie swoich lekcji uczniom o odmiennych potrzebach. Bez świadomości objawów uczniów nie da się dostosować materiału tak, by mogli z niego skorzystać wykorzystując pełnię swojego potencjału intelektualnego.
Jeśli uczeń ma rozpoznanie specyficznych trudności w uczeniu się, to warto zadać sobie pytania:
- W jaki sposób jego trudności mogą przeszkodzić mu w nauce tego materiału?
- Czy jestem w stanie przygotować materiał tak, by dla tego ucznia był bardziej zrozumiały?
- Jak mogę sprawdzić wiedzę ucznia by sposób weryfikacji nabytych informacji nie zdyskwalifikował ucznia?
- Jakie są zalecenia poradni psychologiczno-pedagogicznej?
- Czy uczeń ma wystarczająco dużo czasu na wykonanie tego zadania?
- Czy uwzględniam jego potrzeby i ograniczenia?
- Jak mogę wzmacniać jego poczucie własnej wartości?
Jeśli uczeń nie ma odpowiednich dokumentów, a jego funkcjonowanie w szkole wskazuje na możliwość wystąpienia tego rodzaju zaburzeń należy jak najszybciej skierować go do poradni psychologiczno-pedagogicznej lub innego typu poradni specjalistycznej.
Należy pamiętać, że funkcjonowanie ucznia z zaburzeniami umiejętności szkolnych w dużej mierze zależy od jego samopoczucia. Chroniczny stres, który może towarzyszyć dziecku tylko nasila jego kłopoty. W silnym napięciu trudno o jakąkolwiek naukę., a tym samym satysfakcjonujące wyniki w nauce. Wyjściowe trudności piętrzą się i nasilają. Co powoduje jeszcze większy stres i pojawia się błędne koło, z którego trudno wyjść.
Dlatego najważniejsza jest praca na rzecz obniżenia napięcia i stresu ucznia przy jednoczesnym wsparciu go w dostrzeganiu jego pozytywnych cech i nawet drobnych osiągnięć. Lekiem na deficyty nie jest ich ujawnianie i uwypuklanie, ale kompensowanie poprzez zasoby. Uczeń z dysleksją jest słaby w pisaniu wypracowań np. na temat minionych wakacji? Być może uda mu się opowiedzieć o tym samym temacie, jeśli wesprze się zdjęciami. Warto pokazywać mu, że jego problemy to jedynie mały fragment całości, nie cała prawda o nim. W jaki sposób? Pokazując, że wiele rzeczy mu się udaje, np.:
- Słyszałem, że pomogłeś Marcie dziś w rysowaniu mapy Polski! Świetna robota, jesteś taki pomocny!
- Nikt tak mnie nie potrafi rozbawić, jak ty Karol! Zawsze znajdziesz coś śmiesznego, co?
- Bardzo lubię, gdy tak ładnie przystrajasz swoje zeszyty. Takie to miłe, jak biorę twój zeszyt do sprawdzenia, a tam znajduję te małe rysuneczki.
- Widziałem, że obroniłaś dziś Franka, gdy inni go przezywali. Jestem z ciebie dumna!
- Zawsze pamiętasz, że ktoś ma urodziny, prawda? To bardzo ważne pamiętać o innych.
- Dziękuję, że mi pomogłeś posprzątać, cieszę się, że mogę na ciebie liczyć.
- Wiesz co, bardzo podoba mi się to wypracowanie! Nad ortografią popracujemy, ale pomysł z tym lotem w kosmos miałeś świetny!
Pomaganie uczniom w rozumieniu i nazywaniu tego, co czują również obniża ich napięcie. Uczniowie z zaburzeniami uczenia się przeżywają sporo stresu i lęku. Warto im pomóc nazwać te emocje. Jak? Opisując to, co widzimy:
- Stasiu, wiem, że dla ciebie sprawdzian to ogromny stres. Widzę, że się niepokoisz i cały zbladłeś.
- Haniu, mam poczucie, że przestraszyłaś się, gdy powiedziałam, że jutro porozmawiamy o lekturze. Wiem, że dla ciebie czytanie nie jest przyjemne i bardzo doceniam, że jednak próbujesz.
- Jarku, spokojnie, zauważyłem, że się stresujesz. Chodź, spróbujemy razem odetchnąć.
Ogromnie ważne jest również monitorowanie relacji ucznia w grupie i zapobieganie mechanizmom dyskryminacji i wykluczenia z powodu jego trudności. Każdy najmniejszy przejaw wyśmiewania się z prac dziecka z zaburzeniami uczenia to krok w kierunku jego problemów emocjonalnych. Nauczyciel powinien zawsze reagować, a klasa powinna wiedzieć, na czym polegają zaburzenia uczenia się i że ich koledzy nie mają na to żadnego wpływu. Warsztaty na ten temat może przeprowadzić z uczniami psycholog lub pedagog. Warto zorganizować je dla wszystkich klas w szkole, aby żaden konkretny uczeń nie miał poczucia, że to jego problemy były podstawą do ich przeprowadzenia.
Stała opieka i bieżąca pomoc psychologiczno-pedagogiczna to podstawa
Uczniowie, którzy zmagają się ze specyficznymi zaburzeniami umiejętności szkolnych powinni być objęci stałą opieką psychologiczno-pedagogiczną. Badania wskazują, że stałe, regularne wsparcie specjalistów zarówno w zakresie rozwoju umiejętności szkolnych, jak i zdrowia psychicznego zabezpiecza ich przed występowaniem zaburzeń emocjonalnych. Dbanie o dobrostan psychiczny tych uczniów to profilaktyka wielu powikłań psychicznych, społecznych i w obszarze rozwoju osobowości.
opracowała Beata Wysmułek – pedagog szkolny, na podstawie artykułu Natalii Perek z portalu e- pedagogika